SIEWY ZBÓŻ OZIMYCH

Aktualnie trwają siewy rzepaku i mało kto już myśli o siewach zbóż. Jednak już niedługo wszyscy znaczną gorączkowo myśleć o siewach zbóż, których patrząc na powierzchnię uprawy mamy najwięcej. Jak optymalnie poprowadzić swoje nowo zakładane uprawy, żeby w następnym roku zebrać zadowalający plon.

Przełom sierpnia i września to w większości kraju czas na przygotowywanie się do siewów zbóż. Patrząc na optymalne terminy siewów zbóż ozimych w pierwszej kolejności rozpoczynamy zasiewy jęczmienia ozimego następnie żyta, pszenżyta, a kończymy siewami pszenicy ozimej. Oczywiście optymalne terminy siewów są różne dla poszczególnych części kraju. Najwcześniej swoje zasiewy zaczynają rolnicy z północno-wschodniej części kraju, zaś najpóźniej rolnicy z południowo-zachodniej Polski. Mając na uwadze, że w ostatnich latach mamy do czynienia z długą i ciepłą jesienią, która pozwalała na długi wzrost i rozwój roślin zbożowych w większości przypadków zboża bardzo dobrze zimowały i były dobrze rozkrzewione już w okresie jesiennym, co może skłaniać wielu rolników do opóźniania terminu siewu licząc na powtórzenie się w tym roku takiego scenariusza. Jednak do końca nie wiemy czy na pewno w tym roku tak będzie. Czy zboża na pewno się rozkrzewią już jesienią i jaka będzie zima tego nie przewidzimy. Moim zdaniem jeśli jest to możliwe znacznie bezpieczniejszą wersją jest jednak przestrzeganie podawanych terminów siewu z kilku względów. Po pierwsze mamy większą pewność, że nasze oziminy rozkrzewią się w okresie jesiennym, co powinno wpłynąć na wyższy plon. Po drugie w czasie krzewienia w okresie jesiennym ze względu na skracającą się długość dnia zboża bardziej rozwijają część podziemną niż nadziemną. Odwrotnie jest natomiast wiosną. Po trzecie mamy więcej czasu na chemiczną walkę z chwastami. Rozpoczynając siewy zbóż należy pamiętać również o przedsiewnym nawożeniu nowo zasiewanych upraw. Mając na uwadze, że w wielu regionach Polski występuje deficyt wody, więc jak tu planować inwestowanie pod uprawy, jak nie wiemy nawet w przybliżeniu ile zbierzemy. W tym miejscu nasuwa się pytanie: Czy ograniczyć nawożenie przedsiewne? Czy może zainwestować w podstawowe nawozy NPK i rozpocząć inwestowanie od nowa licząc, że następny rok będzie lepszy??? Analizując za i przeciw każdego z rozwiązań moim zdaniem warto jest wybrać wariant pośredni. Czyli jaki??? Postaram się to wytłumaczyć. Pisząc o wyborze wariantu pośredniego nie mam na myśli o daniu połowy dawki nawozów, jaki normalnie dajemy. Tylko o nawożeniu przedsiewnym opartym o analizę zawartości składników pokarmowych, które są w glebie i na których podstawie należy ułożyć program nawożenia dostosowany do możliwości finansowych gospodarstwa. Jeżeli prowadzimy racjonalną gospodarkę swoich gruntów i pamiętamy o bieżącym uzupełnianiu materii organicznej, powinniśmy w pierwszej kolejności wykorzystać składniki pokarmowe, które mamy z resztek pożniwnych w tym słomy lub nawozów naturalnych. Jednak znaczna część gospodarstw nie posiada nawozów naturalnych (obornika, gnojowicy). Dlatego warto przynajmniej pozostawiać słomę na polu. Pozostawiając słomę na polu z jednej strony budujemy materię organiczną w glebie. Z drugiej strony słoma zawiera znaczne ilości potasu, która po prawidłowym przeprowadzeniu mineralizacji powinna pozostawić znaczne ilości tego składnika dla roślin następczych. Pozostawiając słomę możemy ograniczyć ilość stosowanego potasu z nawozów mineralnych, a brakującą ilość tego makroelementu dostarczyć w okresie wczesnowiosennym jeszcze przed ruszeniem wegetacji. Zboża w okresie jesiennym potrzebują również azotu jednak pamiętajmy, że w okresie jesiennym zboża pobierają zaledwie od kilku do kilkunastu kilogramów azotu na hektar. Nadmierne nawożenie azotem w okresie jesiennym może spowodować zbyt bujny łan oraz słabe zahartowanie roślin, co może wpłynąć na słabe przezimowanie zbóż szczególnie jęczmienia, który jest najbardziej wrażliwy na przemarzanie ze wszystkich gatunków zbóż. Dlatego jeśli dodatkowo stosowaliśmy azot na rozkład słomy to bezpiecznym rozwiązaniem będzie ograniczenie ilości azotu w nawozach przedsiewnych. W takim przypadku należy dostarczyć kilka kilogramów azotu najlepiej w formie amonowej, która jest preferowana przez młode rośliny zbóż. Natomiast większość azotu podać w okresie wiosennym, kiedy to rośliny mają największe zapotrzebowanie na ten składnik.

Omówmy również jeden z najważniejszych składników pokarmowych, jakim jest fosfor. Fosfor jest jednym z najważniejszych składników pokarmowych ze względu na swoje funkcje w roślinie. Po pierwsze największe ilości fosforu roślina gromadzi w ziarnie. Przez co jest w znacznej ilości wywożony z pola i dlatego powinien być stale uzupełniany. Ponadto fosfor odpowiada za:

  • przebieg procesu fotosyntezy oraz innych procesów energetycznych zachodzących w roślinie
  • prawidłowy rozwój systemu korzeniowego oraz organów generatywnych
  • odporność roślin na stresy panujące podczas sezonu wegetacji
  • ilość i jakość białka, węglowodanów i tłuszczów w roślinie
  • ograniczenie skutków przeazotowania roślin

Mając na uwadze jego szereg ważnych funkcji musimy pamiętać, że fosfor jest jednym z najtrudniej pobieranych składników pokarmowych przez rośliny. Korzenie roślin pobierają fosfor zaledwie z około 1 mm, dlatego z jednej strony powinniśmy zadbać o odpowiednią jego ilość w glebie. Z drugiej strony wiedząc, że pobieranie fosforu jest zależne od pH gleby oraz temperatury, powinniśmy go dostarczyć w takiej formie by był efektywnie pobierany przez rośliny i nie ulegał uwstecznieniu. W tym miejscu warto jest zastosować fosfor chroniony, czyli TOP PHOS, który nie ulega uwstecznieniu na glebach kwaśnych ani zasadowych. Dzięki czemu jest dostępny dla roślin niezależnie od pH gleby. Fosfor w formule TOP PHOS występuje w gamie nawozów EUROFERTIL TOP firmy TIMAC AGRO POLSKA. Najlepszym rozwiązaniem pod zasiewy zbóż ozimych w tak trudnych czasach jest zastosowanie nawozu EUROFERTIL TOP 49 NPS, który ze względu na swój skład jest najlepiej skomponowanym nawozem pod tego rodzaju uprawy. Nawóz ten w swoim składzie zawiera 3% azotu w formie amonowej, która jest preferowana przez młode rośliny, 22 % fosforu chronionego, który nie ulega uwstecznieniu niezależnie od pH gleby, 24 % siarki, która jest niezbędna do prawidłowego wzrostu i rozwoju oraz 0,15% boru ważnego mikroelementu, którego jest coraz mniej w glebach Polski. Ponadto nawóz EUROFERTIL TOP 49 NPS zawiera 52% węglanu wapnia w formie MEZOCALCU czyli najbardziej przyswajalnego wapnia, który z jednej strony poprawia mikro pH gleby, a z drugiej strony dostarcza wapnia odżywczego. Dzięki odpowiedniemu odżywieniu roślin w wapń zboża mają grubsze ściany komórkowe, co wpływa na mniejsza podatność na wyleganie roślin w okresie wiosennym. Dodatkowo dzięki grubszym ścianom komórkowym rośliny są mniej podatne na choroby, ponieważ patogeny mają mniejszą możliwość wnikania do wnętrza roślin. Wartością dodaną jest również możliwość korzystania z porad Doradców firmy Timac Agro, którzy współpracując z gospodarstwami pomagają rolnikom prowadzić ich uprawy i dostosować programy nawożenia do gospodarstwa, żeby jak najefektywniej wykorzystać jego zasoby.