Lipiec to czas na podsumowanie ubiegłorocznego sezonu, ale również start nowego

Lipiec to czas, w którym większość ludzi myśli o wakacjach i odpoczynku. Jednak dla rolników to czas przygotowania się do żniw, a także planowania nowych zasiewów. W poniższym artykule zastanowimy się na co warto zwrócić uwagę planując zasiewy.

Mamy początek lipca i znaczna część społeczeństwa myśli o urlopach i wypoczynku zadając sobie pytanie, gdzie tu pojechać, jak bezpiecznie odpocząć nie narażając się na koronawirusa, czy jaka będzie pogoda w czasie urlopu. Jednak w społeczeństwie jesteśmy również my rolnicy, którym lipiec kojarzy się z przygotowaniami do żniw i planowaniem przyszłorocznych zasiewów rzepaku.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę inwestując przez cały rok w materiał siewny, nawozy czy ŚOR, do samego zbioru rolnik nie wie czy ta inwestycja mu się zwróci i pozwoli wygenerować zysk. Trzeba wziąć pod uwagę, że produkcja rolnicza jest pod tzw. „chmurką” i wszystko może się zdarzyć. Co ważniejsze jeszcze za nim rolnik zbierze plon z zeszłego sezonu i przeanalizuje ubiegłoroczny plan działania już musi zaplanować przyszłoroczne zasiewy, chociażby rzepaku. Jest to związane ze spiętrzeniem się prac polowych w okresie żniw i wczesnym terminem siewu rzepaku. W celu lepszej organizacji swojej pracy i nie zawracaniem sobie głowy w układanie strategii nawożenia rzepaku w czasie żniw podczas jazdy kombajnem, warto jest je zaplanować z odpowiednim wyprzedzeniem. Z pewnością ułatwi to pracę i nie będzie odciągać uwagi od najważniejszego okresu w roku, jakim są zbiory.

W tym celu musimy już teraz wybrać odpowiednią odmianę rzepaku, jaką będziemy wysiewać. Najlepiej dostosowaną do warunków naszego gospodarstwa, która sprawdza się i jesteśmy z niej zadowoleni. Możemy też posiłkować się wynikami plonowania odmian prowadzonych w ramach Porejestrowego Doświadczalnictwa Odmian prowadzonego w Stacjach Doświadczalnych Oceny Odmian znajdujących się w pobliżu naszego gospodarstwa. Innym sposobem jest  porównanie odmian, w tym celu wybieramy sprawdzoną odmianę i kupujemy kilka nowych odmian, po to by przetestować i sprawdzić je w naszym gospodarstwie. Jednak warto pamiętać, że jakąkolwiek wybierzemy odmianę, musimy zaplanować pod nią nawożenie przedsiewne. W tym celu powinniśmy wyjść od zasobności gleb, jakimi dysponujemy w gospodarstwie. Najlepiej w tym celu wykonać badania gleby w Stacji Chemiczno-Rolniczej. Natomiast, jak już mamy aktualne badania gleby to zadajmy sobie pytanie: Czy pozostawiamy resztki pozbiorowe, czyli w skrócie czy pozostawiamy na polu słomę czy ją zabieramy. Ponadto czy zastosujemy nawożenie naturalne, czyli czy planujemy zastosować obornik lub gnojowicę. Jeśli na któreś z powyższych pytań odpowiedzieliśmy TAK to należy uwzględnić ilość składników pokarmowych, jaką wprowadzamy do gleby pozostawiając resztki pozbiorowe czy stosując nawozy naturalne w ogólnym planie nawożenia. Jak powszechnie wiadomo słoma i nawozy naturalne są bogate w potas, dzięki czemu znaczna część potasu, jaką potrzebują rośliny następcze, będzie dostępna z mineralizacji, co pozwoli nam zaoszczędzić na nawożeniu potasowym. Natomiast jeśli nie pozostawiamy słomy i nie stosujemy nawozów naturalnych musimy całość zapotrzebowania rośliny oprzeć o nawozy mineralne.

Planując strategię nawożenia pod rzepak warto zwrócić uwagę na aspekty, które bezwzględnie powinniśmy podać podczas nawożenia przedsiewnego, a które możemy rozłożyć w czasie i zastosować pogłównie w późniejszym czasie. Niewątpliwie najważniejsze jest podanie fosforu przedsiewnie. Jest to kluczowe ponieważ stosowanie jego w późniejszym czasie jest bezcelowe. Jest to związane z małą jego mobilnością w ciągu roku. Fosfor w ciągu roku przemieści się zaledwie do kilku cm w głąb gleby. Zastosowanie jego pogłównie skutkować będzie tym, że fosfor będzie znajdował się powyżej systemu korzeniowego i rośliny go nie wykorzystają. Kolejnym ważnym aspektem jest wybranie odpowiedniego nawozu fosforowego, czyli takiego, który będzie dostępny dla roślin w najbardziej krytycznych momentach jej wzrostu i rozwoju. W tym miejscu trzeba zwrócić uwagę, że pierwszy moment zapotrzebowania rzepaku na fosfor jest w momencie budowy systemu korzeniowego i tu większość nawozów fosforowych pokrywa to zapotrzebowanie. Drugim kluczowym momentem w okresie rozwoju rośliny jest okres wytwarzania nasion, czyli organów generatywnych i tu często pojawia się problem. Polega on na tym, że ten czas przypada około 9-10 miesięcy po nawożeniu rzepaku fosforem. Po takim okresie w przypadku gleb zakwaszonych lub zasadowych znaczna część fosforu ulegnie uwstecznieniu i będzie on niedostępny dla roślin. Musimy zdawać sobie sprawę, że jeśli roślina nie będzie miała dostępnego fosforu to nie wytworzy odpowiedniej ilości nasion. Dlatego w celu zabezpieczenia fosforu na drugi krytyczny moment warto jest przedsiewnie zastosować fosfor chroniony, który nie ulegnie uwstecznieniu niezależnie od pH gleby. Ponadto warto jest również podać siarkę, która wpływa na lepsze wykorzystanie azotu oraz wpływa na wyższą odporność młodych roślin rzepaku na choroby i szkodniki. Warto jest również podać bor już od samego początku w celu pokrycia potrzeb pokarmowych rzepaku w najważniejszy mikroelement. Przed siewem rzepaku opłaca się zastosować wapń najlepiej łatwo przyswajalny, który z jednej strony odżywi rośliny w ten składnik pokarmowy, z drugiej zaś stworzy odpowiednie mikro-pH gleby dla młodych roślin.

Pewnie zastanawiacie się, dlaczego nie wspominam o azocie, który uważany jest za składnik najbardziej plonotwórczy i użycie go przedsiewnie wydawałoby się jak najbardziej zasadne. Szczególnie, że rzepak pobiera spore ilości azotu w okresie jesiennym. Jednak moim zdaniem wiele lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie azotu przedsiewnie tylko w małych ilościach, następnie uzupełnić go należy po wschodach, kiedy ocenimy czy wszystkie rośliny powschodziły i możemy ustalić ile tak naprawdę azotu należy zastosować. Nie należy podawać tego składnika na zapas przedsiewnie, ponieważ w ten sposób przyczyniamy się do zakwaszenia gleby w momencie wschodów młodych roślin, co może negatywnie wpłynąć na wschody młodych roślin i tym samym przyczynić się do nierównomiernej obsady roślin w okresie jesiennym.

W celu optymalnego odżywienia rzepaku już na starcie polecam nawóz EUROFERTIL TOP 49 NPS do przedsiewnego zastosowania pod przyszłoroczne zasiewy rzepaku. Posiada on najważniejsze składniki pokarmowe, które są kluczowe w początkowych fazach rozwoju młodych roślin. Zawiera również fosfor chroniony, który nie ulega uwstecznieniu niezależnie od pH gleby. Natomiast pozostałe składniki pokarmowe jak potas czy azot można uzupełnić na podstawie lustracji pola ustalając dawkę nawozu z uwzględnieniem rzeczywistych potrzeb rzepaku.  Pamiętajmy, że stosując nawożenie na zapas, ryzykujemy wpłukanie składników pokarmowych w głębsze warstwy gleby w okresie zimowym.